Z cyklu: impreza urodzinowa u tłumacza. Brakuje tylko kota. Dlaczego „Królowie przeklęci” i „Wiedźmin”? Kiedy byłam w szóstej, może siódmej klasie szkoły podstawowej, wypatrzyłam na rodzinnym regale z książkami serię Maurice Druona. Nigdy przedtem historia nie wydawała mi się tak fascynująca. Wszystkie trzy tomy przeczytałam jednym tchem – były lepsze niż najlepszy kryminał. I żadnego...Read More
Kiedy siadam do przekładu nowej książki, ogarnia mnie ciekawość czytelnika i energia twórcy. W zależności od tego, nad czym pracuję, książka może mnie wciągnąć, zaintrygować, a czasem nawet wzruszyć – tutaj prym wiedzie akurat literatura dla młodych czytelników. W książki dla dzieci wkładam wyjątkowo dużo serca, po pierwsze dlatego, że pamiętam początki własnej przygody z...Read More